Działalność V odcinka na Wileńszczyźnie
" Baza" jako centrala (wyglądała jakby w kształcie ośmiornicy) z przygotowanymi melinami na materiały minerskie, kontakty - "skrzynki", na które przybywali następni cichociemni oraz, do różnych ochronnych działań itp.. Do 30-go maja 1941 r. z Warszawy do Wilna przybyły dwie grupy cichociemnych i po zapoznaniu z terenem i dozbrojeniu wyruszyły do wyznaczonych punktów. 30- go przybyła trzecia grupa w składzie "Brona" Adam Boryczka, "Maria" - Roman Romaszkin i "Kord" - Jerzy Białokur.
Na prośbę Bałtruka w Wilnie na pierwszą połowę czerwca pozostał Boryczka i w szybkim tempie przeprowadził szkolenia na kursie dywersyjnym dla kilku ludzi "Bazy" (w tym - Bałtruk, Edyp, Kolarz, i Szymura).
Dowódca całości grup przybyłych cichociemnych i zwerbowanych z ludzi Bazy, czyli całością V-go odcinka został "Bezmian" - kpt.. Leon Kaplewski, który swoje m.p. przeniósł 0 150 km od Wilna (kierunek północno wschodni) do majątku Pelikany koło miasteczka Opsa.
Od tego czasu odcinek V-ty przystąpił do realizacji trzeciego etapu zadań dywersyjnych przeważnie na kierunku Dyneburga (Łotwa - na wschód od kolei Wilno - Dyneburg)
W międzyczasie dwie grupy "Bazy" różnymi sposobami zdobywały materiały wybuchowe sprzęt oraz uzbrojenie.
Jednym ze źródeł uzyskiwania materiałów wybuchowych były "wypady" do niemieckiego magazynu bomb lotniczych (zapalających) koło m. Jaszuny (około 35 km od Wilna przy torach trasy Wilno - Lida).
Takich wypadów grupy "Bazy" (którą dowodził "Frycz" było około 10-ciu i jedno włamanie siatki grupy Bieniakońskiej. Zdobyte bomby wywożone były furmankami do "przechowalni" w lesie nad rzeką Wilją. Następnie pod nadzorem fachowca chemika "Kolarza" - Jana Wojciechowskiego rozbierano bomby, a z wydobytego trotylu wykonywano kostki na miny.
Drugim źródłem uzyskiwania materiałów wybuchowych było włamanie się do niemieckiego magazynu również posowieckiego sprzętu minerskiego i uzbrojenia w Burbiszkach koło Wilna. Materiałów z tego magazynu nie przerabiano, ponieważ były tam skrzynie z gotowymi kostkami trotylu.
Zdobycie tych materiałów z magazynu chronionego przez żołnierzy litewskich - było bardzo trudne i niebezpieczne, ale i na to znaleziono sposoby.
Oprócz włamań `Baza" pozyskiwała kostki trotylu, granaty i amunicję od współpracującej z "Bazą" grupy żydów z getta Wileńskiego, którzy narażając swoje życie i rodzin w getcie wywozili z magazynu w Burbiszkach ukrywając pod ubraniem. Do "Bazy" dostarczał brygadzista tej grupy - żyd Eliasz Baran p.s. "Edyp". Należy tu dodać, że Eliasz Baran był kolegą Bronisława Krzyżanowskiego ze studiów i jako zaufany człowiek został włączony do obsady "Bazy". Był on przy tym bardzo odważnym i doświadczonym żołnierzem, biorąc udział w akcjach bojowych patroli "Wachlarza".
Żonę i syna "Edypa" wyprowadziła z getta i ukryła rodzina Krzyżanowskich. "Edyp" natomiast po wpadce w czasie akcji przewożenia rowerami zdobytych granatów i min został zatrzymany przez policję litewską i osadzony w
więzieniu. Po kilku dniach katorgi w czasie transportu żydów na zagładę do Wileńskiej "Golgoty"- kaźni Ponarskiej wyrwał się z ciężarówki aby uciec, lecz został zastrzelony. Jego zwłoki wraz z grupą przewożonych żydów spoczęły
w Ponarach.
Wracając do tematu o Wachlarzu - to trzeba podkreślić, że różne działania , podobne i inne toczyły się na całej rubieży czyli we wszystkich pięciu odcinkach.
Dowódca "Bazy", Bałtruk do prowadzenia ciągłej łączności "Bazy" z dowódcą V go odcinka Wachlarza oraz z siatką konspiracyjną - powołał kilka koleżanek ze studiów a w tym: Stanisławę Gortyńską "Komarowa" i Irenę Pelikan "Ewę" oraz Janinę Cywińską "Lisicę" do grupy łączniczek.
Wśród nich np. "Komarowa" poza Zadaniami łączniczki - brała często udział w patrolach przy wysadzaniu torów kolejowych, a także w akcjach zdobywania sprzętu minerskiego.
Należy podkreślić, że w "Wachlarzu" we wszystkich pięciu odcinkach działało wiele bohaterskich kobiet, z których część poległo w akcjach bojowych lub patrolach.
Bałtrukowi bezpośrednio w różnych działaniach "Bazy" oraz w ukrywaniu żydów - pomagała jego żona Helena Krzyżanowska PS. "Perlica".
Cezary Chlebowski w książce "Wachlarz" w końcowej części podaje wiele danych imiennych osób, które zginęły w operacjach Wachlarza oraz później jako partyzanci w oddziałach Armii Krajowej a w tym w KEDYWIE.
Na zakończenie należy zauważyć, że większość żonierzy Wachlarza od marca 1943 r. zasiliło tworzące się oddziały Partyzanckie i Kedyw Armi Krajowej w okręgach kresowych. Według wyliczeń Cezarego Chlebowskiego w 5-ciu Odcinkach Wachlarza było około 1000 żołnierzy z tego w akcjach dywersyjnych i innych poległo 120 tu.
W Warszawie, Częstochowie i innych miastach znajdziemy tablice pamiątkowe poległych żołnierzy "Wachlarza".
W latach 1941 - 1944 na Wileńszczyźnie setki Akowców a w tym żołnierzy "Wachlarza", pojmanych przez Litwinów lub Niemców trafiło do więzienia na Łukiszkach lub do lochów gestapo, które mieściło się w Wilnie w budynku przedwojennego sądu na rogu ul, Mickiewicza i Ofiarnej.
Z więzienia łukiskiego i lochów gestapo (po przejściu nieludzkich tortur) droga była jedna na Ponary. Czym były Ponary Helena Pasierbska w swojej pierwszej książce, w tytule określiła : Ponary - to największe miejsce kaźni na kresach Rzeczpospolitej w latach 1941 1944.
Według ustaleń historycznych "Ponary" pochłonęły ponad 140 tysięcy ludzkich istot, a w tym 70 tysięcy Żydów.
|
|
|
Kolarz - Jan Wojciechowski
|
Grad - Jan Nassuto
|
Edyp - Eliasz Baran
|
|
|
|
Perlica - Helena Krzyżanowska
|
Komarowa - Stanisława Gortyńska
|
Lisica - Janina Cywińska
|
|
|
|
Pac - Jadwiga Urbanowicz
|
Fasola - Anna Ślizień
|
Szumbura - Aleksander Maruszkin
|